odc. 87..Jeżeli znasz tematykę, to słowa przyjdą same!!!

Jeżeli znasz tematykę, to słowa przyjdą same!!!

W świecie biznesu i zarządzania trzeba umieć wypowiedzieć się w każdych okolicznościach.

„Mój list jest tak długi, gdyż nie miałem czasu, żeby go skrócić”.

Blaise Pascal

Wystąpienie publiczne czy prezentacja biznesowa to coś więcej niż kabaret lub opowiedzenie dobrego dowcipu podczas imprezy towarzyskiej, gdzie konkluzja, clou dowcipu następuje po sam koniec. Przeciwnie w razie Twojego expose przed publicznością nie Powinieneś zwlekać z pointą, aż do samiutkiego końca a przeciwnie akcentujesz ją na samym wstępie.        Jest w tym tytułowym powiedzeniu bardzo dużo prawdy, że wielu biznesmenów i menedżerów,  bardziej lęka się wystąpień przed kamerami lub publicznie przed dużą grupa odbiorców - niż śmierci. Jeśli tak to można rzec, że menedżerowie są  skazani na przeżywanie „setek drobnych śmierci” podczas swoich narad, prezentacji firmy lub produktów i to w scenerii sal wykładowych, gabinetach czy na scenach podczas gali promocyjnych. Takie „konanie” na oczach klientów to potężny stres, który  może przybrać formę systematyczego i powolnego uśmiercania się i to w mękach, szczególnie wtedy gdy trzeba zabrać głos z zaskoczenia, nagle i niespodziewanie a nie będziecie mieli prawie w ogóle czasu na jakiekolwiek przygotowanie i „nastrojenie się”. W dzisiejszych czasach, w działalności przedsiębiorczej, rynkowej, trzeba umieć „gadać” i wypowiadać się na każdy temat i w każdych okolicznościach. Jest taka fajna zasada przyjęta na potrzeby prezentacji projektów dla potencjalnych inwestorów, którą wpajam na zajęciach swoim studentom. Jeśli chcesz przekonać „anioła biznesu” by chciał Ci dać swoją kasę, zainwestować w Twój biznes, to musisz tak sformułować swoją prezentację aby zdążyć ją przedstawić w windzie między parterem a IV-ym piętrem.  Wiem, wiem, że istnieje cała masa możliwych sytuacji, w których jako przedsiębiorca Będziesz musiał przemówić publicznie i ta perspektywa jest dla Ciebie przerażająca. Nie ma innej możliwości jak „przetrenowanie” sobie przemówień i wystąpień nawet przed lustrem. „Body  language” (język ciała), tembr głosu i jego siła oraz dobór słów to podstawowe jakości Twoich wystąpień. Metoda wielokrotnych powtórzeń i metoda: „na szybko, coraz szybciej”. Pomaga to w następstwie przebrnąć przez, na przykład: pierwsze rozmowy o pracę, kwalifikacyjne czy prezentacje produktów. Taki trening Pomoże Ci w udzielaniu odpowiedzi na niespodziewane i trudne pytania bądź to klientów, bądź przełożonych czy wspólników lub Rady Nadzorczej.  Bez względu na to jaką funkcję Pełnisz czy rolę lub na jaki typ wystąpienia Trafiasz, Powinieneś przyjąć tych kilka zasad, elementów prawidłowego, według mojej propozycji, publicznego WYSTĘPOWANIA. Po pierwsze i zawsze Pamiętaj, co chcesz powiedzieć, a nie, jak masz to powiedzieć? Dlaczego tak? To proste: zakładam, że po wielokroć, w myślach trenowałeś swoje wystąpienie, przemowę, a potem w obliczu odbiorców, klientów, ze strachu, zapominałeś „języka w gębie” i tym samym Zapominałeś tak naprawdę o czym Miałeś powiedzieć?! Taką zasadę i z najlepszym skutkiem stosuję sam na zajęciach na uczelni ze studentami.

Metoda wygląda następująco: koncentrować się trzeba li tylko na zapamiętaniu najważniejszych faktów i danych zamiast „kombinować” jak to zaprezentować.  Jeżeli Trenujesz sposób wypowiedzi, szlifując go przesadnie i do perfekcji, możesz „wywalić się” na pojedynczych frazach, słowach, czy najprostszych problemach, a zapomnieć o tym jak Mógłbyś ożywić swoją wypowiedź. A chyba najgorszą wersją byłoby po prostu literalne, „niewolnicze” czytanie z kartki lub z projektora.  Rzeczywiście, jak w tytule, jeżeli znasz tematykę, to słowa przyjdą i narzucą się same.Po drugie Powinieneś umieć określić strukturę swojej wypowiedziPrzyczyną większości „porażek” podczas publicznych wystąpień i presji tychże , jest nieprzygotowanie lub przygotowanie ich w pośpiechu, naprędce i w panice bo brak jest  jasnego planu. Co i jak mówić? O czym nie powiedzieć? Najtrudniejsze i zarazem najbardziej stresujące wystąpienia typu biznesowego to te, które toczą się chaotycznie i nie zmierzają do konkretnego celu czyli jest to „gadanie” o niczym. Po trzecie, ale chyba najważniejsze to, by rzecz najistotniejszą umieść na samym początku. Czyli niejako w tytule i podkreślone tłustym drukiem. Pracując wiele w konsultingu i doradztwie zawsze stosowałem się do zasady komunikacyjnej, która zawiera się w takim stwierdzeniu, iż najpierw to, co najważniejsze. Każde wystąpienie czy prezentacja powinna rozpoczynać się od artykułowania przejrzystej tezy, aby odbiorcy komunikatu mogli z łatwością identyfikować główny cel i rozumieć treść przekazu i właściwie odczytywać Twoje słowa. Wierzcie mi, że byłem na wielu spotkaniach, gdzie mówca praktycznie w ogóle nie „docierał” do słuchaczy a Ci do samego końca nie „kumali” ich głównego sensu czy przesłania. Wygłoszenie dobrego przemówienia biznesowego to coś więcej niż opowiedzenie dobrego dowcipu. Nie należy zwlekać z pointą aż do samego końca. Zawsze też pamiętaj o odbiorcach i słuchaczach. Każdy słuchacz jest najważniejszym odbiorcą komunikatu. To on jest jego sensem więc przekaz kieruj wyłącznie do klienta i mów „jego językiem”. Wystąpienia konkretyzuj i indywidualizuj. Przytocz nazwę miejscowości, produktu, z którymi odbiorca się identyfikuje i poczuje jak „w domu”.  Nawet jeśli kogoś wymienisz imiennie jest lepsze niż wypowiedzi anonimowe i nijakie a kierowane w jakąś niezidentyfikowana przestrzeń.  Równie ważne i konieczne w wystąpieniach jest po prostu „nie przynudzanie” a na pewno nie przedłużanie go w nieskończoność. Nigdy, przenigdy nie „przynudzaj””. Lepiej wtedy by Cię tam w ogóle nie było. Zawsze kiedy zabraknie Ci tzw. języka w gębie” próbujesz lekceważyć i nie Doceniasz czasu, którego potrzebujesz i bardzo Ci go zaczyna brakować. Nikt nie doceni bardziej Twojej słownej wstrzemięźliwości niż twoi słuchacze, kiedy więc masz wątpliwości, ile masz powiedzieć, po prostu mów krótko i treściwie. Zatem Opanuje i Spróbuj wdrożyć powyższe uwagi, co powinno sprawić, że Twe przemówienia publiczne staną się nieco bardzie łatwe, lekkie i mniej stresujące, a na pewno „przyjaźniejsze” w odbiorze dla słuchających. 

Albo ZAPRASZAM do skorzystania z konsultacji, co będzie nie mniej łatwe ale niezbędne.

AS